W POŚCIGU ZA KROWĄ
Tytułem wstępu należy się wyjaśnienie: pomimo komediowo-sensacyjnego stylu niniejszej informacji, jest ona autentyczna.Grupa olsztyńskich policjantów kierująca kilkoma radiowozami uczestniczyła w nocy z 17 na 18.9. w pościgu za krową. Ścigana przez godzinę wymykała się radiowozom, po czym zbiegła do lasu. Przyczyną pościgu było wykroczenie – krowa beztrosko spacerowała po ulicach miasta, zamiast grzecznie zejść na chodnik.
Wspomniany czworonóg to recydywistka. Cztery dni wcześniej to samo zwierzę uciekło z Ośrodka Doradztwa Rolniczego.
Komentarz: cokolwiek by nie mówić o tym zdarzeniu i policjantach w nim uczestniczących, niech to nie będą słowa złe, bo inni policjanci w innym mieście mogliby strzelać – ci myśleli o złapaniu zwierzęcia. A skutek… nie jest najgorszy, bezdomni będą mieli mleko.
Na podstawie: alternatywny punkt informacyjny WATAHA http://eko.wroc.pl/wataha