OMAL NIE DOSZŁO DO KATASTROFY
Od czerwca na stacji kolejowej w Baranowiczach (Obwód Brzeski) miał miejsce wyciek diproksyaminy – trującej i łatwopalnej cieczy.Krótko po północy strażnik torów kolejowych zauważył wyciek cieczy z beczki w pociągu zmierzającym z Brześcia do Kazachstanu. Kolejarze wspólnie z natychmiast wezwanymi specjalistami do spraw promieniotwórczo-chemicznych opanowali niebezpieczną sytuację.
Obok znajdowało się 112 stulitrowych beczek z diproksyaminą i od zetknięcia się trującej substancji z powietrzem w każdej chwili mógł nastąpić wybuch.
Grupa ratownicza odczepiła wagon z dziurawą beczką, uszczelniła ją i przetoczyła wagon na bezpieczną odległość. Miejsce wycieku – 1,5 m kw. – zostało oczyszczone wodą i specjalnym proszkiem.
Na Białorusi, która ze względu na swe położenie geograficzne jest korytarzem transportowym, każdego dnia w drodze znajdują się niebezpieczne ładunki.
przygotował
Maksim Kapran
ecoinfo@ecoinfo.lingvo.minsk.by
na podstawie informacji
BelaPAN, BARC-IDList News,
Interfax oraz źródeł własnych
Maksim Kapran
ecoinfo@ecoinfo.lingvo.minsk.by
na podstawie informacji
BelaPAN, BARC-IDList News,
Interfax oraz źródeł własnych