Mordechaj Vanunu na wolności ale nie całkiem
MORDECHAJ VANUNU NA WOLNOŚCI ALE NIE CAŁKIEM…
Mordechaj Vanunu, izraelski działacz antynuklearny, domaga się dla siebie wolności słowa, stowarzyszeń i podróży.
Spędził on 18 lat w więzieniu za mówienie prawdy na temat izraelskiej broni nuklearnej. Ponad 11 lat przesiedział w małej celi o wymiarach 1,8 na 2,7 m. Łącznie przez 13 lat znosił zamknięcie w samotności. Po latach okrutnego traktowania, wyszedł z więzienia 21 kwietnia 2004 roku i zamieszkał w katedralnym kościele anglikańskim św. Jerzego, we wschodniej Jerozolimie.
Rozmawiając z mediami przeciwstawia się zakazom kontaktów z obcokrajowcami nałożonym na niego przez władze Izraela na okres 6 miesięcy od jego uwolnienia. Przez rok zabroniono mu również opuszczania kraju. W roku 1986 Vanunu ujawnił dziennikarzom „Sunday Times” w Londynie, że rząd Izraela wykorzystuje reaktor, zbudowany w ramach programu „Atom dla Pokoju”, by produkować materiał radioaktywny dla broni nuklearnej. Vanunu powiedział, że na wyposażeniu armii Izraela znajduje się 100 – 200 sztuk broni nuklearnej, włącznie z potężną bronią wodorową i neutronową. Bombę neutronową zaprojektowano w celu maksymalizacji ofiar w ludziach, a minimalizacji uszkodzeń budynków.
Vanunu powiedział: Broń wodorowa nie ma żadnego usprawiedliwienia, nie jest potrzebna do obrony Izraela. Ta broń wodorowa to istne narzędzie Holocaustu. Może zostać użyta jedynie do zabicia niewinnych cywilów w miastach. Jako pracownik przy reaktorze w Dimona w Izraelu, Vanunu twierdzi, że emisje wypuszczano jedynie wtedy, gdy wiatr wiał w kierunku Jordanu, a reaktor obsługiwano przez 40 lat bez jakiejkolwiek kontroli zza granicy lub ze strony rządu czy parlamentu Izraela: Nikt nie mówił głośno, co się tam działo.
Po wywiadzie dla „Sunday Times” młoda Amerykanka zwabiła Vanunu do Rzymu. Twierdzi on, że czekali tam na niego porywacze włoscy, francuscy i angielscy, reprezentujący niektóre z państw-zwolenników nuklearnej proliferacji podczas zimnej wojny.
Vanunu ma nadzieję opuścić Izrael jak najszybciej: Nie czuję się bezpieczny. Grożą zamachem na moje życie. Ma nadzieję odwiedzić swoich zwolenników, w tym przybranych rodziców w Minnesocie oraz wiele osób w USA, które poznał korespondencyjnie i poprzez kontakty z młodszym bratem, Meirem Vanunu i innymi członkami rodziny, którzy odwiedzali go w więzieniu. Prawo do podróży i pływania w morzu pozostają dla niego taką samą nadzieją, jak nadzieja na świat wolny od zagrożenia atomowego ze strony jakiegokolwiek państwa.
Mordechaj Vanunu, izraelski działacz antynuklearny, domaga się dla siebie wolności słowa, stowarzyszeń i podróży.
Spędził on 18 lat w więzieniu za mówienie prawdy na temat izraelskiej broni nuklearnej. Ponad 11 lat przesiedział w małej celi o wymiarach 1,8 na 2,7 m. Łącznie przez 13 lat znosił zamknięcie w samotności. Po latach okrutnego traktowania, wyszedł z więzienia 21 kwietnia 2004 roku i zamieszkał w katedralnym kościele anglikańskim św. Jerzego, we wschodniej Jerozolimie.
Rozmawiając z mediami przeciwstawia się zakazom kontaktów z obcokrajowcami nałożonym na niego przez władze Izraela na okres 6 miesięcy od jego uwolnienia. Przez rok zabroniono mu również opuszczania kraju. W roku 1986 Vanunu ujawnił dziennikarzom „Sunday Times” w Londynie, że rząd Izraela wykorzystuje reaktor, zbudowany w ramach programu „Atom dla Pokoju”, by produkować materiał radioaktywny dla broni nuklearnej. Vanunu powiedział, że na wyposażeniu armii Izraela znajduje się 100 – 200 sztuk broni nuklearnej, włącznie z potężną bronią wodorową i neutronową. Bombę neutronową zaprojektowano w celu maksymalizacji ofiar w ludziach, a minimalizacji uszkodzeń budynków.
Vanunu powiedział: Broń wodorowa nie ma żadnego usprawiedliwienia, nie jest potrzebna do obrony Izraela. Ta broń wodorowa to istne narzędzie Holocaustu. Może zostać użyta jedynie do zabicia niewinnych cywilów w miastach. Jako pracownik przy reaktorze w Dimona w Izraelu, Vanunu twierdzi, że emisje wypuszczano jedynie wtedy, gdy wiatr wiał w kierunku Jordanu, a reaktor obsługiwano przez 40 lat bez jakiejkolwiek kontroli zza granicy lub ze strony rządu czy parlamentu Izraela: Nikt nie mówił głośno, co się tam działo.
Po wywiadzie dla „Sunday Times” młoda Amerykanka zwabiła Vanunu do Rzymu. Twierdzi on, że czekali tam na niego porywacze włoscy, francuscy i angielscy, reprezentujący niektóre z państw-zwolenników nuklearnej proliferacji podczas zimnej wojny.
Vanunu ma nadzieję opuścić Izrael jak najszybciej: Nie czuję się bezpieczny. Grożą zamachem na moje życie. Ma nadzieję odwiedzić swoich zwolenników, w tym przybranych rodziców w Minnesocie oraz wiele osób w USA, które poznał korespondencyjnie i poprzez kontakty z młodszym bratem, Meirem Vanunu i innymi członkami rodziny, którzy odwiedzali go w więzieniu. Prawo do podróży i pływania w morzu pozostają dla niego taką samą nadzieją, jak nadzieja na świat wolny od zagrożenia atomowego ze strony jakiegokolwiek państwa.
Sunny Miller
prezes Traprock Peace Center
Deerfield, Massachusetts, USA
tel. 413 773-7427
17.8.2004
PRZYPISY TRAPROCK PEACE CENTERprezes Traprock Peace Center
Deerfield, Massachusetts, USA
tel. 413 773-7427
17.8.2004
- Zapraszamy media do kontaktu z Vanunu i do publikacji wywiadów. Wywiad z 14 sierpnia można posłuchać i przeczytać na www.traprockpeace.org/mordechai_vanunu.html
- Sunny Miller jest Prezesem Traprock Peace Center w Deerfield, w Massachusetts, gdzie wiele osób współpracuje ze sobą na rzecz nuklearnego rozbrojenia, inspekcji uzbrojenia oraz protestu bez przemocy, jako narzędzia do osiągnięcia praw człowieka oraz ekonomicznej sprawiedliwości.
- Podziękowania dla Mike’a Gorse’a za przetłumaczenie wywiadu i dla naszego sąsiada, Hattie Nestel, za poświęcenie się dla popierania wolności i praw Mordechaja Vanunu.
tłum. © Paweł Zasuń i Piotr Bein