Historia
Jak do tego doszliśmy?Era nuklearna rozpoczęła się po II wojnie światowej. Atomowe programy cywilne i militarne prowadzone były równocześnie. Ten sam rząd amerykański zrzucił pierwszą bombę atomową i rozpoczął program cywilny „Atom dla pokoju”.
We Francji pierwsze reaktory atomowe powstały w latach 50. Reaktory “grafit-gaz” miały podwójne zadanie: produkować pluton dla broni atomowej (pierwsza bomba francuska wybuchła w r. 1960), równocześnie rozwijając technologię produkcji elektryczności.Rozwój przemysłu, nad którym nie można zapanować
Zafascynowani wizją obietnicy nieograniczonej potęgi, oślepieni wiarą w postęp i zdecydowani na “zabawę na podwórku wielkich” ze Stanami Zjednoczonymi i ZSRR, francuscy przywódcy podporządkowali prestiż Francji jej wejściu w erę atomową. Zrobili to z całą świadomością ryzyka i z przekonaniem, że nauka znajdzie rozwiązanie problemów, napotkanych na początku... i które wciąż istnieją, 50 lat później.Polityka energetyczna narzucona od r. 1974
Kryzys naftowy dostarczył okazji, w imię niezależności energetycznej, do masowego zastosowania energii atomowej.
Zaciążyła na tej decyzji prawdziwa atomowa autokracja, powstała w łonie rządu: program budowy 60 elektrowni, który związał Francję na dziesięciolecia, został krajowi narzucony bez jakiejkolwiek demokratycznej debaty. Nie był nawet dyskutowany w Zgromadzeniu Narodowym.
Tak właśnie, w ciągu 25 lat, pojawiło się dziesiątki elektrowni, stawiając Francję w sytuacji wyjątkowej na świecie.A dziś?
Francja wchodzi na nowo w fazę decyzji. Wraz z projektem budowy prototypu reaktora EPR, szykuje się odnowa francuskiego parku nuklearnego. Podczas gdy wszystkie kraje zachodnie zatrzymały lub zredukowały sektor nuklearny, tylko Francja twardo stoi na stanowisku fascynacji przeszłością, odziedziczoną 30 lat temu. A jednak większość Francuzów przeciwna jest energii nuklearnej*). Nadszedł czas, by rząd przestał działać przeciw woli obywateli. Czy będzie stosował strategię faktów dokonanych praktykowaną przez lobby nuklearne od 50 lat?
*) Wg sondażu dla Union française d’électricité (francuski związek elektryczności) 61% Francuzów chciałoby móc obejść się bez energii atomowej
(„Le Monde” 12.11.2002)